Wynajem mieszkania Pruszków. W Pruszkowie dostępne są 4 oferty mieszkań do wynajęcia o powierzchni od 39 m 2 do 68 m 2. Jeśli szukasz mieszkania do wynajęcia w Pruszkowie, na portalu gethome.pl znajdziesz: 2 2-pokojowe mieszkania do wynajęcia; 2 3-pokojowe mieszkania do wynajęcia; Być może 2000 euro to nie majątek na zachodzie, ale za to 2 tys zł to majątek w polsce, tak? Ile kosztuje wynajem mieszkania w niemczech? A ile w pl? Wiesz chociaż deklu? Taki podam ci przykład. Moja koleżanka w hamburgu wynajmuje mieszkanie prawie 100m2. Nie w centrum, ale też nie na zadupiu. Ile kosztuje położenie panelu w Niemczech skomentuj. 20 3 ~anonim 77. Witam ile kosztuje pomalowanie mieszkania w Berlinie biała farbą na raz Ile kosztuje zakup i wynajem mieszkania w Europie? 26 maja 2017, 05:40 W tym kontekście uwagę zwracają m.in. relatywnie niskie koszty wynajmu w Niemczech i Austrii – dodaje ekspert pBpR7m. Pytanie “A ile to kosztuje?” jest jednym z pierwszych zadawanych osobom lub rodzicom dzieci chcących studiować za granicą. Nie tylko cały dyplom za granicą, ale także pojedynczy semestr może obejmować koszty, które nie pojawiłyby się na miejscu. Pierwszą część kosztów stanowi czesne. W Niemczech jest ono dość niskie w porównaniu z innymi krajami, a na niektórych uczelniach nie ma żadnych opłat. Większość uczelni niemieckich jest finansowanych przez państwo i ma wystarczająco dużo środków własnych aby znieść opłaty czesnego, czy należy zdecydować o częściowej odpłatności. Landy Bayern, Hamburg, Niedersachsen i Nordrhein-Westfalen nadal pobierają czesne. Są one obowiązkowe dla wszystkich studentów i wynoszą około 500 Euro na semestr. Inne landy nie pobierają opłat czesnego lub od studentów powtarzających rok lub studiujących drugi kierunek.. Chętni na studia na uczelniach prywatnych muszą liczyć się z o wiele wyższymi opłatami. Uczelnie prywatne są finansowane przez czesne i dlatego opłaty są o wiele wyższe. Czasami studenci muszą płacić do Euro rocznie. Oprócz czesnego w Niemczech opłaca się tzw. Opłatę semestralną. Suma ta jest płacona przez każdego studenta na pokrycie kosztów administracyjnych, utrzymania kawiarni, obiektów sportowych czy akademików. Opłata ta obejmuje także semestralny bilet na komunikację miejską. W większości uniwersytetów legitymacja studencka jest używana zamiast biletu na autobus czy pociąg podmiejski. Opłata semestralna może być różna w zależności od uczelni lecz zazwyczaj jest to około 150 – 250 Euro. Drugą dużą część kosztów, oprócz czesnego, stanowią koszty codzienne. Niemcy nie są dużo droższe niż inne kraje, ale potrzeba sporo dodatkowych pieniędzy, gdy nie mieszka się w domu z rodzicami. Koszty życia w Niemczech znacznie się różnią w zależności od obszaru. Jest duża różnica pomiędzy życiem w wielkim mieście przemysłowym czy uniwersyteckim a w małym mieście, które nie jest tak przeładowane Szczególnie w obszarach o wysokim braku mieszkań studenci tworzą społeczności współlokatorskie i w ten sposób obniżają podstawy koszt codziennego życia. Dzielenie mieszkania jest tanią alternatywą do samodzielnego wynajmu mieszkania. Uczelnie zapewniają także miejsca w domach studenckich, gdzie można mieszkać dość tanio. W większości przypadków kuchnia dzielona jest z innymi studentami i każdy ma mały pokój jednoosobowy. O miejsce należy ubiegać się wcześnie aby mieć szansę na jego przydzielenie. Koszt miejsca w akademiku to między 200 a 400 euro, pokój w mieszkaniu między 300 a 500 euro. Samodzielne mieszkanie może kosztować od 400 euro wzwyż. Oprócz mieszkania należy uwzględnić kilka innych rzeczy. Począwszy od żywności i odzieży, poprzez książki do uczelni i wolny czas – koszty te stanowią kolejną część w kalkulacji kosztów. W zależności od przedmiotu trzeba kupić wiele książek lub kopiować materiał wykładów, koszty te mogą wynosić około 50 euro na semestr. Pieniądze na wyżywienie to koszt zależny od każdego oddzielnie. Czy wystarczy ci żywienie się na stołówce, czy chcesz prowadzi pełna domową kuchnię? Jest też kwestia czasu wolnego. Bez znaczenia czy ktoś lubi sport i opłaca składki członkowskie w klubie, czy woli spotykać się z przyjaciółmi i na to właśnie potrzebuje pieniędzy. W sumie dobrze jest obserwować swój styl życia i przeznaczać na to nie około 200 Euro więcej. Pochodząc z innego kraju oznacza, że ​​czasami chce wrócić się do domu, aby zobaczyć się z rodziną na świata Bożego Narodzenia lub na wakacje. Dla tych podróży należy doliczy następne kwoty, które mogą być dość wysokie w zależności od odległości do kraju pochodzenia. Każdy powinien obliczyć ewentualne koszty dla swoich własnych potrzeb i zrobić listę tego, czego potrzebuje do życia. Tylko jeśli zabezpieczenie finansowe jest odpowiednie można studiować w Niemczech. Join 262,114 students interested in studying in Germany Download a free copy of our "Essential Guide to Studying in Germany for Free", get regular emails sent to your inbox with helpful articles about studying in Germany, latest news, scholarships, study abroad opportunities and offers...Download The Guide Fundusze inwestycyjne ze Szwecji i Niemiec hurtem wykupują mieszkania w Polsce. Ile kosztuje mieszkanie na wynajem od landlorda?Szwedzki fundusz Heimstaden Bostad niedawno kupił 2500 mieszkań od Budimeksu za 1,4 mld zł. W ciągu ostatnich trzech lat wartość takich „hurtowych” zakupów mieszkań na wynajem wzrosła w Polsce trzykrotnie. W tym roku może sięgnąć miliarda euro. Dlaczego zagraniczny kapitał wziął na cel polski rynek nieruchomości, a fundusze wykupują mieszkania? Czy to nie pogrzebie marzeń młodych ludzi o własnym „M”? A może wręcz przeciwnie – na naszych oczach rodzi się realna alternatywa dla pakowania się w 30-letni kredyt hipoteczny? Ale na jakich warunkach można wynająć mieszkanie od takiego funduszu? Jakie są czynsze? Jaka kaucja? Czy można się zameldować? Sprawdzam!Nieruchomości drożeją na potęgę, a zagraniczne firmy wykupują mieszkania na pniu. W ciągu roku, mimo pandemii, ceny nieruchomości wzrosły o 10%. Banki są zapchane wnioskami kredytowymi, których liczba jest największa w historii badań, a na decyzję w sprawie kredytu czeka się nawet kilka miesięcy. Oczywiście nie dotyczy to tych, którzy kupują za gotówkę. Według Związku Banków Polskich może to być 40% transakcji. Niektórzy mówią, że nawet 70%. Polacy wypłacają gotówkę z banków (w maju rekordowe 6 mld zł, najwięcej od 1994 r.) i prawdopodobnie w jakiejś części kupują za nią również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Spirala się nakręca, a w ten kocioł weszli właśnie Szwedzi, Niemcy, Duńczycy, a nawet Amerykanie. Tamtejsze fundusze, które zajmują się prywatnym najmem instytucjonalnym, wchodzą szeroką ławą do Polski, a my musimy nauczyć się takich nazw jak Heimstaden Bostad, NREP, Capella, Zeitgeist, TAG Immobilien (ta firma początku 2020 r. przejęła dewelopera Vantage Development, by wybudować 10 000 mieszkań na wynajem) czy Pimco. To firmy, które hurtem potrafią sprzątnąć sprzed nosa zwykłym kupującym setki mieszkań. Co o tym sądzić? Czy to dobrze? Czy to źle? Czy wpływa na ceny? A może to wybawienie dla osób, które nie chcą się zadłużać, a chcą mieszkań w nowym, eleganckim mieszkaniu, bez upierdliwego właściciela? A jeśli tak, to jaka jest oferta? Jakie warunki? Sprawdzam!Czytaj też: Zbliża się nowy rok akademicki. Studenci nie szukają już tak często mieszkań, zrywają umowy, renegocjują czynsz. O ile potaniał najem? I o ile jeszcze może potanieć? Nowe daneCzytaj też: Czy studenci „załatwią na amen” rynek najmu? Uczelnie zapowiadają na nowy rok akademicki nauczanie zdalne. Czy stancje będą stały w tym roku puste?Fundusze wykupują mieszkania? Kto i dlaczego? A może trzeba kibicować?Od takich liczb może się zakręcić w głowie. Heimstaden Bostad kupił w maju od Budimeksu Nieruchomości 2500 mieszkań za 1,4 mld zł. Wcześniej od Eiffage’a kupił 640 lokali. Nordic Real Estate Partners za ok. 400 mln zł wziął hurtem 1000 mieszkań na Służewcu i Bemowie. Zeitgeist – kilkaset lokali w Gdańsku. Pimco już teraz oferuje (wespół z Echo Investment) 2140 mieszkań na wynajem. Gdy ktoś ciuła na wkład własny albo z trudem dostaje kredyt i słyszy, że jakaś „kamienicznik” bierze 500 mieszkań jak leci, to może się wkurzyć. Ale czy słusznie? W Polsce w ostatnich latach budowało się rocznie 180 000 – 250 000 mieszkań, więc gdy ktoś kupuje nawet kilkaset, kilka tysięcy, to nie powinien zachwiać rynkiem. Z drugiej strony, mówimy o mieszkaniach, które w większości dopiero będą budowane i trafiłyby na różnych etapach na rynek, więc będzie to z pewnością jakaś wyrwa podażowa – tym bardziej jeśli spojrzymy na mapę miast, a nie na całą Polskę. Jeśli z Ursynowa albo Bemowa ubywa w jednej sekundzie kilkaset wystawionych na sprzedaż mieszkań – to taka skala nie może (chyba) pozostać bez wpływu na równowagę tym, podaż mieszkań może maleć, bo brakuje ziemi, rosną koszty po stronie firm deweloperskich (robocizny, materiałów budowlanych), a prezydent podpisał ustawę, która wprowadza składkę na obowiązkowy Deweloperski Fundusz niedawna największym firmowym operatorem mieszkań był państwowy Fundusz Mieszkań na Wynajem – ma 1900 mieszkań. Prześcignęła go jednak firma Resi4Rent, która jest wspólnym przedsięwzięciem dewelopera Echo Investment i amerykańskiego funduszu Pimco. W sumie w bazie Resi4Rent jest 2140 mieszkań na wynajem. Obłożenie – w zależności od inwestycji (budynku, osiedla) – sięga 95-99%.Eksperci firmy badawczej ThinkCo oceniają, że już w 2023 r. inwestorzy instytucjonalni będą oferowali w największych aglomeracjach 11 000 mieszkań na wynajem, a za cztery lata będzie ich co najmniej 37 000. Czy to jest skala, która zachwieje rynkiem najmu albo wstrząśnie w posadach rynkiem pierwotnym?Ogólna liczba lokali na wynajem w Polsce to 1,2 mln, więc można powiedzieć, że skala jest nieporównywalna. Ale czy rzeczywiście? W tych 1,2 mln są najróżniejsze lokale – takie „po babci”, które nie były remontowane od kilku dekad, w centrach miast bez miejsc parkingowych czy w miastach, które i tak się wyludniają. Realna liczba konkurencyjnych ofert mieszkań na wynajem jest z pewnością mniejsza, szczególnie jeśli rozejrzymy się po konkretnych też: Wynajmujesz komuś mieszkanie w ramach tzw. najmu okazjonalnego? Są cztery rzeczy, które sprawią, że najemca może zaśmiać ci się w twarzCzytaj też: Nowe sprytne narzędzie dla wynajmujących mieszkania. prześwietli kandydata na najemcę: dochody, historia, wiarygodność… Tylko czy najemca nie ucieknie?Warszawa, Kraków, Wrocław – taniej wynająć w firmie czy u pana Grzesia z OLX?W sporze o to, czy mieszkanie lepiej jest wynajmować czy kupować, górą jest raczej – póki co – druga opcja. Statystycznie Polacy żyją w najbardziej zatłoczonych mieszkaniach w Europie, a w badaniach deklarują, że wolą mieć coś własnego (choćby ciasnego) niż się (w perspektywie najbliższych 2-3 lat) niewielkiej, ale jednak alternatywy dla mieszkań od prywatnych właścicieli, będzie testem. Testem, który sprawdzi, czy Polacy wolą kupować, bo są przywiązani do własności, czy też dlatego, że oferta najmu była po prostu słaba. Postanowiłem sprawdzić, jak w szczegółach wygląda dostępna już teraz oferta najmu w największej firmie Resi4Rent i Funduszu Mieszkań na taniej czy drożej niż u „prywaciarza”? Na przykład w R4R miesięczny koszt najmu kawalerki w inwestycji Browary Warszawskie zaczyna się od 2460 zł na 12 miesięcy. Można podpisać umowę standardową lub umowę najmu instytucjonalnego. Czym się różnią? Ta druga daje większe gwarancje właścicielowi lokalu (lokator domyślnie zgadza się na eksmisję w razie niepłacenia czynszu). W innej sytuacji wyrzucenie „na bruk” np. kobiety z dzieckiem jest trudne, jeśli nie powiedzieć prawie niemożliwe. W cenie jest internet. Nie ma mediów i wywozu śmieci. Miejsce garażowe jest dodatkowo w jakiej cenie mogę wynająć takie mieszkanie na rynku? Na OLX znalazłem bliźniaczy lokal, który oferuje pan Łukasz. Cena 2100 zł plus opłaty, plus miejsce w garażu w cenie 350 zł. Do tego kaucja 3000 zł. Mieszkania są prawie identyczne, choć to z OLX na zdjęciach wygląda nieco skromniej, a dokładniej – ma mniej mebli na kolei większe mieszkanie 2-pokojowe na tym samym osiedlu ma na OLX cenę 3100 zł. Cena w R4R – 3280 Mieszczańska, oferta w R4R za dwa pokoje to 2569 zł. Tutaj porównania są trudniejsze, bo nie znalazłem mieszkań w tym konkretnym bloku, tylko przy tej samej ulicy – Dmowskiego. Cena za dwa pokoje wynosi 2500 zł. Klikam, a tu zonk. Właściciel fauluje – pokazuje cenę, ale bez czynszu, który wynosi 560 zł. Czyli realna stawka to 3060 zł. Plus opłaty. Drożej niż w R4R, ale ten przykład nie może być traktowany jako sprawdzić ofertę państwowego Funduszu Mieszkań na Wynajem. W jego bazie jest 1900 mieszkań w największych miastach. Wybieram Kraków-Prokocim. Dwa pokoje, 46 metrów, cena od 1213 zł. Myślę sobie – tanio. Może warto zapuścić korzenie na południu? Parter, ale na zdjęciach jest ogródek. Gdy klikam w ofertę czar pryska – nie wiem, co to znaczy „od”, ale w szczegółach oferty cena rośnie do 1635 to nie koniec opłat. Gdy przeskrolujemy plik pdf ze szczegółami oferty, okazuje się, że trzeba doliczyć „opłatę eksploatacyjną za utrzymanie części wspólnych budynku” w wysokości 6,3 zł za metr kw. Czyli 6,3 zł x 46,66 zł = 294 zł. Razem daje to 1929 zł. A komórka lokatorska jest dodatkowo oferta prywatna? Znalazłem mieszkania jedynie w tej samej dzielnicy i muszę przyznać, jestem zaskoczony cenami (negatywnie). Mieszkanie dwupokojowe 30 mkw. (dwa pokoje po 9 mkw.) kosztuje 1400 zł plus 500 zł czynszu. Czyli tyle, ile 46 metrów od państwowego funduszu. Dwa pokoje (44 metry) w nowym budownictwie są wystawione na wynajem w cenie 1900 zł plus 200 zł czynszu. Czyli nieco drożej niż w państwowej też: Wynajem mieszkania dla początkujących: na co zwrócić uwagę, żeby nie dać się wyrolować właścicielowi?Czytaj też: Ile można zarobić na wynajmowaniu mieszkania turystom na doby? Sprawdzamy opłacalność i… podliczamy nadchodzące zmianyJak się wynajmuje mieszkanie od firmy? Pokaż PIT, to wpuścimy cię do mieszkaniaZ wyjątkiem Browarów Warszawskich trudno jest porównywać ceny mieszkań prywatnych i „firmowych” w skali 1:1. Widać, że mieszkanie „firmowe”, co do zasady nie jest ani dużo droższe, ani dużo tańsze niż takie dostępne na OLX czy na Gumtree. Co więc miałoby skusić ludzi do korzystani z usług firm? Chociażby to, że firma nie naprzykrza się jak właściciel, nie narzeka, (raczej) nie zabrania posiadania kota, psa ani palenia papierosów, że o mieszkaniu z dziećmi nie wspomnę. Szczególnie tego ostatniego właściciele mieszkań boją się jak ognia, bo eksmisja niepłacącej matki z dzieckiem jest proceduralnie jedną z najtrudniejszych operacji (chyba we wszechświecie).Nie jest jednak tak, że firmy witają każdego z otwartymi ramionami. Jakie są warunki najmu? Zarówno Resi4Rent, jak i Fundusz Mieszkań na Wynajem prześwietlają sytuację finansową lokatora. Warunek brzegowy to zdolność czynszowa. Dokładne kryteria tego finansowego castingu nie są znane, ale do podpisania umowy FMW wymaga zaświadczenia o zarobkach (wynagrodzenie średnie z ostatnich 3 miesięcy) lub PIT za poprzedni rok, a także oświadczenie o posiadaniu/nieposiadaniu innych zobowiązań finansowych i upoważnienie do weryfikacji wiarygodności klienta w BIG (Biurze Informacji Gospodarczej).Dla porównania: R4R również wymaga zgody na weryfikację wiarygodności oraz zaświadczenia o dochodach. Studenci mogą podpisać umowę sami albo razem z rodzicami. Z drugiej strony, prywatni właściciele wymagają nieraz listów polecających od poprzedniego przypadku Funduszu Mieszkań na Wynajem umowa jest podpisywana na dwa lata. Ogromną przewagą najmu instytucjonalnego jest to, że nikt nie pyta, kto, z kim i jak będzie mieszkał w danym mieszkaniu. Mało tego – fundusz nie widzi problemu, żeby w mieszkaniu się zameldować. Zadzwoniłem na infolinię w tej sprawie i dopytałem. Uzyskałem informację, że wystarczy iść z kopią umowy do urzędu, a gmina nas ma fundamentalne znacznie dla osób, które chcą posłać w danej okolicy dzieci do przedszkola lub szkoły – bez meldunku, choćby tymczasowego, są skazani na tułaczkę. Właściciele prywatni niechętnie meldują lokatorów, bo obawiają się problemów w przypadku jest w R4R – tam również jest opcja zameldowania, ale nie tylko. Firma wystawia tzw. potwierdzenie zakwaterowania, które jest konieczne np. do uzyskania pozwolenia na pracę czy numeru PESEL przez kiedy firma może zerwać umowę? W R4R jest to możliwe wtedy, gdy najemca podnajmuje mieszkania bez wiedzy i zgody firmy, kiedy używa go sprzecznie z przeznaczeniem, kiedy uporczywie nie przestrzega zasad współżycia i łamie regulamin. Czy firma może kogoś eksmitować z powodu braku płatności (czynsz płaci się do 10. dnia miesiąca)? Nie, okazuje się, że w takich sytuacjach strony siadają do negocjacji.„Zdarzały się przypadki braku płatności w terminie. Wynikały głównie z utraty pracy lub zmniejszenia wynagrodzenia na skutek dotkliwych okoliczności wynikających ze stanu gospodarki w pandemii. Zawsze udawało się nam wypracować z klientem kompromisowe rozwiązania”– mówi nam Sławomir Imianowski, prezes Resi4Rent.„Pomimo ekonomicznych skutków pandemii w ciągu zaledwie 1,5 roku od uruchomienia pierwszych projektów osiągnęliśmy i utrzymujemy średnie obłożenie na poziomie 98%. Większość naszych klientów przedłuża umowy na kolejne lata. Jeśli jakieś mieszkanie wraca na rynek, to nie czeka na nowego lokatora dłużej niż 2 tygodnie. W wybranych lokalizacjach sądostępne już nawet 3-miesięczne abonamenty, co jest ofertą rzadko spotykaną, aczkolwiek dopasowaną do dzisiejszych uwarunkowań na rynku pracy. Siłą naszej marki jest elastyczna strategia, która pozwala nam być częścią życia naszych klientów nawet przez wiele lat. Gdy mieszkaniec Resi4Rent potrzebuje zmienić miejsce pracy czy zwyczajnie wymienić lokal na większy, za każdym razem staramy się znaleźć dopasowane rozwiązanie”– dodaje instytucjonalny, czyli cywilizowany. Czy to jest przyszłość?Najem od firmy to coś, co mi się podoba, a piszę to z punktu widzenia osoby, która wynajmowała 5 różnych mieszkań od osób prywatnych. Największą zaletą jest święty spokój – brak osobistych odwiedzin i odbioru czynszu w gotówce. No i umowa, którą można przedłużać – w założeniu – w nieskończoność. Na forach klienci chwalą sobie też możliwość mieszkania ze zwierzęciem domowym. Narzekają jednak na niedziałające sprzęty i trudności z umówieniem nie chodzi o to, żeby do śmierci mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu i nie zostawić po sobie żadnego spadku dla potomnych, ale o to, że do czasu ustatkowania się, co może zająć 5-10 lat, można mieszkać na stabilnych, przewidywalnych warunkach. I to w cenach, które nie odbiegają od rynkowych, za to w rozsądnych jest oczywiście podaż mieszkań – niewielki wybór i ograniczona oferta. A nieraz ubogie wyposażenie – np. brak małego AGD, radia czy telewizora, dodatków takich jak lampy, komody. Z drugiej strony firmy nie widzą problemu w tym, by mieszkanie z mebli opróżnić, jeśli chcemy wstawić nasze własne meble. Bez problemu w ciągu lat, kiedy wynajmujemy, możemy kumulować majątek ruchomy: sprzęt elektroniczny, meble, lampy Trzeba uważać na kruczki w umowach i ewentualne dodatkowe opłaty, nieujęte w czynszu, np. eksploatacyjne. W zamian nikt nie pyta, czy mam świnkę morską czy rybki, czy pracuję, czy studiuję (choć trzeba się wylegitymować odpowiednimi zarobkami). Jest jeszcze jeden problem, o którym pisali eksperci portalu Gdy funduszy komercyjnych jest za dużo na danym rynku/mieście, mogą zacząć dyktować ceny najmu i go zawyżać – tak się stało w Berlinie i stąd pomysł na zamrożenie stawek.————–POSŁUCHAJ NOWEGO ODCINKA PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”W tym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” dziwimy się niepomiernie opowieściom wiceministra finansów o tym, kto to niby jest w Polsce klasą średnią, a kto nią nie jest. Gość się chyba urwał z choinki, ale może nie? Sprawdzamy też, skąd się biorą wysokie ceny paliwa i ile w tym winy pazernych koncernów paliwowych z Orlenem na czele, a ile okoliczności niezależnych od nas wszystkich. A na koniec prześwietlamy nadmorskie „paragony grozy”. Okazuje się, że znaleźliśmy je nie tam, gdzie wszyscy szukają. Zapraszamy do posłuchania pod tym linkiem oraz w Google Podcast, Apple Podcast i na kilku innych platformach minutowa odcinka:01:16 – „Temat tygodnia”: Wiceminister finansów czy prezes NBP – kto ma rację w sprawie definicji klasy średniej?11:08 – „Poradnik Ekipy Samcika”: czy benzyna będzie za chwilę po 7 zł za litr? I czy warto wziąć dopłatę do auta elektrycznego?24:41 – „Dwie strony medalu”: paragony grozy znad morza – prawda czy mit?———————APLIKACJE NA WAKACJE:Jeśli wyjeżdżasz tego lata za granicę, to nie zapomnij wziąć ze sobą aplikacji mobilnej do wymiany walut i karty, którą możesz płacić bez ponoszenia kosztów spreadu walutowego. Tutaj pisaliśmy jak bardzo spread uderza po kieszeni. Wśród wielu tego typu aplikacji i kart polecam kartę wielowalutową (jej recenzja jest tutaj), jak również aplikację ZEN z kartą, którą można łatwo doładować kasą i włożyć do Apple Pay i Google Pay. Zakupy z ZEN są objęte specjalnym ubezpieczeniem oraz natychmiastowym cashbackiem (tutaj opisywałem szczegóły tej aplikacji). Przy wyprawach ze znajomymi przyda się też funkcja ZEN Buddies. Polecam obie aplikacje. Są partnerami „Subiektywnie o Finansach”, ale jestem ich fanem już od dawnaNA WAKACJACH NIE DAJ SIĘ INWIGILOWAĆNa wakacje jedź z VPN-em. Chcesz chronić swoją prywatność podczas przeglądania stron internetowych? Bezpieczeństwo i dyskrecję w sieci level hard za rozsądną cenę znajdziesz z usługą VPN od Surfshark. Przetestowałem to rozwiązanie na sobie i polecam. Zobacz, przed jakimi niebezpieczeństwami chroni Cię VPN. Zapraszam też do poczytania, jak chronić swoją prywatność przed złodziejami, hakerami, szpiegami i… zdjęcia:PixaBay Wynajem mieszkań w PolsceCzynsze za wynajem mieszkań w Polsce są relatywnie wysokie w porównaniu do wartości nieruchomości. Gorzej jest tylko w Rumunii, na Węgrzech i w Czarnogórze. Co więcej, najem mieszkań w Polsce jest 2 razy droższy niż w Niemczech i 3 razy droższy niż w Austrii. mkW Polsce za cenę zakupu mieszkania można je wynajmować przez 15 lat. Jest to okres o 10 lat krótszy niż europejska średnia oraz dwa razy krótszy niż w Niemczech - wynika z szacunków Lion’s Bank. Jak porównać koszt najmu mieszkań w różnych krajach? W każdym z nich mamy przecież do czynienia z różnymi stawkami wynagrodzeń i zupełnie inne kwoty płaci się za najem czy zakup lokum. Pomóc może informacja o tym, jak długo udaje się wynajmować mieszkanie za cenę jego kupna, czyli jak długi jest okres, w ciągu którego suma zapłaconych czynszów zrówna się z wartością wynajmowanej nieruchomości. Jeśli okres ten jest długi – powinno to cieszyć najemców, ponieważ najem może okazać się bardziej opłacalny niż zakup. Gdy okres jest krótki, jest to dobra informacja dla inwestorów, ponieważ potencjalnie oznacza krótki okres zwrotu pieniędzy wydanych na zakup mieszkania na analizują: W Polsce lepiej kupić czy wynająć mieszkanie?Średnio w Europie kwota potrzebna do zakupu nieruchomości wystarczyłaby na 26 lat wynajmowania – wynika z obliczeń Lion's Banku, bazujących na danych portalu Global Property Guide (GPG). W Polsce jest to niecałe 15 lat. To stawia Polskę na czwartym miejscu (na 31 krajów) i plasuje nas w gronie państw o najdroższym najmie mieszkań. Gorzej stawki najmu w porównaniu do cen zakupu wypadają tylko w Rumunii, na Węgrzech i w wynik wpływają dwa czynniki: wartość nieruchomości, wysokość czynszów najmu. W analizie nie uwzględniono zmian cen w czasie oraz poziomu inflacji. Dla zachowania porównywalności wzięto ponadto pod uwagę stawki za nieruchomości premium o powierzchni 120 metrów kwadratowych zlokalizowanych w centrach stolic. Za zakup tego rodzaju nieruchomości trzeba zapłacić w Polsce około 1,2 mln zł, a miesięcznie najemca takiej nieruchomości musi wydać prawie 6,7 tys. za cenę zakupu można wynajmować mieszkanie przez całe życie?Z taką sytuacją mamy do czynienia na terenie księstwa Monako. Tam za cenę zakupu modelowej nieruchomości można wynajmować ją prawie całe życie. Najemcy mogą tu cieszyć się najatrakcyjniejszym poziomem czynszu. Jego suma dopiero po prawie 66 latach zrówna się z wartością nieruchomości. Jednak jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Księstwo jest bowiem miejscem o najwyższych w Europie cenach nieruchomości na co wpływ może mieć fakt, że jest to raj podatkowy. Dane portalu GPG sugerują, że za apartament o powierzchni 120 m kw. trzeba tam zapłacić równowartość ponad 21 mln zł. Miesięczny czynsz najmu tak drogiej nieruchomości można szacować na „tylko" 27 tys. poziom czynszu może faworyzować najem nad zakupem nieruchomości?Tanio jest też w Austrii i na Cyprze. W krajach tych suma czynszów zrównałaby się z wartością nieruchomości dopiero po odpowiednio 46 i 42 Jak zainwestować w mieszkanie na wynajem, by nie żałowaćW centrum Wiednia zakup lokalu o podwyższonym standardzie i powierzchni 120 m kw. to wydatek rzędu 1,3 mln euro (równowartość 5,2 mln zł). Czynsz najmu w przypadku modelowej nieruchomości wynosi natomiast 2,3 tys. euro miesięcznie (około 9,2 tys. zł) – stosunkowo niewiele w porównania do bardzo wysokiej ceny zakupu. Należy podkreślić, że takie stawki i mała opłacalność zakupu na wynajem panują tylko w centrum Wiednia. Poza centrum rentowność wynajmu mieszkań na są już znacznie wyższe, a w austriackim Grazu nawet zbliżają się do poziomów polskich (w przypadku najmniejszych, a więc też najbardziej zyskownych lokali). Okres zwrotu nakładu poniesionego na zakup mieszkania w przeliczeniu na czynsze za najem[w latach] wInaczej jest w Nikozji, gdzie ceny apartamentów w centrum są nawet niższe niż w Warszawie. Dane portalu GPG sugerują, że za 120 metrowy apartament trzeba zapłacić równowartość niespełna 1 mln zł. Na najem takiej nieruchomości trzeba za to wyasygnować co miesiąc mniej niż równowartość 2 tys. zł – ponad trzykrotnie mniej niż w przypadku modelowego lokalu na warszawskim gronie krajów o niskiej opłacalności zakupu mieszkań na wynajem ciekawym przykładem jest także Francja, gdzie regulacje prawne utrudniają podnoszenie czynszów. W efekcie są one na relatywnie niskim poziomie w porównaniu do wysokich – z punktu widzenia polskich zarobków – cen zakupu. Za modelowy apartament w centrum Paryża trzeba zapłacić równowartość 6,6 mln zł, a miesięczna stawka czynszu najmu to niecałe 16 tys. zł. Cena zakupu modelowego lokalu jest więc ponad 5 razy wyższa niż w centrum Warszawy, a czynsz „tylko" 2-3 razy wyższy niż „nad najem mieszkań w Rumunii, na Węgrzech i w CzarnogórzeSuma płaconych czynszów zrównałaby się w tych krajach z ceną nieruchomości w ciągu od 12,9 (w Rumunii) do 13,3 lat (w Czarnogórze). Oznacza to, że w krajach tych najem jest relatywnie drogi w porównaniu z cenami nieruchomości. W stolicy Węgier – Budapeszcie zakup lokalu o powierzchni 120 metrów kwadratowych to wydatek rzędu 735 tys. zł, a identyczną nieruchomość można wynająć za 4,6 tys. zł. Natomiast w Bukareszcie modelowy lokal kosztuje kupującego 740 tys. zł, a najemcę prawie 4,8 tys. zł miesięcznie. Podobnie jest w Podgoricy, gdzie za 120-metrowy lokal w centrum trzeba zapłacić przy zakupie około 670 tys. zł, a wynająć go można za 4,2 tys. zł są dwa razy tańsze niż PolskaW kontekście cen najmu warto też zwrócić uwagę na sytuację u naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech bowiem więcej niż jeden obywatel na trzech to najemca. Dla porównania w Polsce odsetek najemców to zaledwie 4,2% - wynika z danych Eurostatu. Szacunki Lion's Bank pokazują, że różnice w popularności najmu są w tym wypadku uzasadnione. W Niemczech bowiem okres, po którym suma zapłaconego czynszu zrówna się z wartością nieruchomości wynosi aż 30 lat, a więc jest dwukrotnie dłuższy niż w Polsce. Najem jest więc w Niemczech wyraźnie tańszym rozwiązaniem niż zakup. Spójrzmy na konkretne dane. Za modelowy lokal w centrum Berlina nabywca musiałby zapłacić niecałe 2 mln zł, czyli prawie dwa razy więcej niż w Polsce. Z drugiej jednak strony najem berlińskiego apartamenty kosztowałby 5,5 tys. zł miesięcznie, co jest stawką niższą niż w przypadku podobnego lokalu w centrum Warszawy – wynika z danych GPG. Powodem może być wcześniej wspomniana wysoka podaż mieszkań na wynajem „za Odrą". Powoduje ona, że w Niemczech stawki czynszu są znacznie bardziej atrakcyjne w relacji do cen zakupu niż w ofertyMateriały promocyjne partnera W Polsce wynajem mieszkania kosztuje dwuosobową rodzinę 30% jej miesięcznych dochodów. Wynajem mieszkania jest znacznie tańszy w innych państwach europejskich, w Niemczech. Jak kształtuje się rynek wynajmu mieszkań w Polsce? Stosunek ceny nieruchomości do wynagrodzeń nabywców pozwala ocenić, ile kosztuje lokal mieszkalny w danym kraju. Na rynku transakcji kupna-sprzedaży można szacować, ile metrów mieszkania można kupić za miesięczną pensję, a na rynku najmu – jaką część dochodów pochłania wynajmowanie także: Rynek najmu zaczyna się rozwijać? Polska na drugim miejscuBiorąc pod uwagę powyższe szacunki, Polska jest jednym z najdroższych krajów w Europie. Dwuosobowa rodzina wydaje na wynajem mieszkania aż 30% swoich dochodów – ocenia Eurostat. Podobny wynik odnotowano w 2010 r. w Hiszpanii. Gorzej niż w Polsce jest tylko w Rumunii. Według danych Eurostatu wynajęcie mieszkania kosztuje rumuńską rodzinę prawie 39% dochodów netto. Eurostat podkreśla jednak, że te opinie nie są w pełni wiarygodne. Unijna średnia wynosi 21,3% (według szacunków europejskiego urzędu skarbowego). Wśród nowych krajów członkowskich jest to przeciętnie 23,2%, a „starych” krajów UE 21,2%. Drogo w NiemczechJak wygląda sytuacja w takich państwach jak Niemcy, Austria, Słowacja czy Malta? Powszechnie uznaje się, że niemiecki rynek najmu mieszkań oferuje bardzo przystępne ceny. Opinie te są potwierdzone przez dane Eurostatu, z których wynika, że najem po cenach rynkowych pochłania tylko 18,2% dochodów dwuosobowej rodziny. To wynik wyższy niż średnia dla starej Unii, ale jednocześnie najniższy spośród wszystkich państw wspólnoty. Modelowa rodzina z Austrii wydaje na wynajem mieszkania 16,5% swoich dochodów. Na Słowacji jest to 11,1%, a na Łotwie 10,6%. Najtaniej jest na Malcie, gdzie, zgodnie z danymi Eurostatu, dwuosobowa rodzina wydała w 2010 r. na najem lokalu zaledwie 5,2% swoich także: Wynajem mieszkania czy kredyt? Najwięcej wydają singleZ danych dla większości krajów europejskich wynika, że wynajem mieszkania kosztuje singli więcej niż gospodarstwa domowe. Na przykład w Wielkiej Brytanii dwuosobowa rodzina wydaje na najem 26,8% dochodów, a singiel 40,6%. Inaczej sytuacja wygląda w Polsce i w Irlandii. Zgodnie z danymi Eurostatu, w tych krajach statystyczny singiel wydaje na wynajem lokalu mniej dwuosobowa rodzina. Z czego to wynika? Rynek najmu w Polsce jest bardzo mały (korzysta z niego jedynie 2,5 Polaków). Mieszkań do wynajęcia poszukują głównie studenci. Z danych Home Broker wynika, że wynajmują oni przeważnie mieszkania trzypokojowe, czynsz opłacają w kilka osób, przez co minimalizują koszty. Możliwe więc, że Eurostat uwzględnia jako oddzielne gospodarstwa domowe wspólnie zamieszkujących także: W 2012 r. prąd zdrożeje o 5% Ile miesięcznie za wynajem?W 2010 r. w Polsce dwuosobowa rodzina wydała na wynajem ok. 4,4 tys. euro, czyli ok. 18 tys. zł (1,5 tys. zł miesięcznie). W takim ujęciu Polska nie byłaby już więc na drugim miejscu wśród najdroższych krajów, ale mniej więcej w środku europejskiej stawki. Nie są to jednak pozytywne dane. Oznaczają raczej to, że wynagrodzenia w Polsce są zbyt niskie, a nie to, że najem w Polsce jest tani. Zgodnie z danymi Eurostatu, dwuosobowa rodzina, w której małżeństwo pracuje, miała w Polsce do dyspozycji 14,8 tys. euro netto, a średnia dla Unii wynosi 47,5 tysiąca. Najwięcej w Europie na najem wydają rocznie modelowe rodziny w Szwajcarii i w Norwegii. Na czynsze przeznaczyły one przeciętnie w 2010 roku odpowiednio równowartość 23,6 tys. i 20,5 tys. euro. Są to dosyć duże wyniki, ale dwie osoby zarabiają „na rękę” w Szwajcarii równowartość 97,3 tys. euro, a w Norwegii 84,1 tysięcy rocznie. Po drugiej stronie znajdują się Łotwa i Bułgaria. W 2010 roku modelowa rodzina wydała tam przeciętnie 1,3 i 1,4 tys. euro na najem przy zarobkach odpowiednio 12,2 i 6,6 tysiąca także: Mieszkania tanieją, wynajem coraz mniej opłacalny Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Polski Ład. Ściąga dla przedsiębiorców, księgowych, kadrowych (PDF) Wynajem mieszkania w Niemczech Wynajem mieszkania w Niemczech to jeden z ciekawszych tematów dla osób, które myślą o wyjeździe do Niemiec na stałe lub są tu krótko i nie do końca się orientują w cenach obowiązujących w RFN. Opowiem Wam o tym jak znaleźć mieszkanie, jakie warunki trzeba spełnić, o rachunkach i opłatach, oraz o tym czego można się spodziewać szukając mieszkania na wynajem. Postaram się Wam jak najrzetelniej odpowiedzieć na pytanie ile kosztuje wynajęcie mieszkania dla 3-4 osobowej rodziny w Niemczech. Podstawa istnienia - dach nad głową Najistotniejszą sprawą i pewnie też jedną z najbardziej obciążających budżet domowy jest opłata wynajmowanego mieszkania. Nie oszukujmy się – prawie nikt nie zaczyna przygody z nowym krajem od kupienia tam mieszkania albo domu. Bo z reguły za granicę wyjeżdża się po pieniądze, a nie z pieniędzmi 😉. I jest to jedno z najbardziej nurtujących pytań i stresujących spraw dla osób, które dopiero wybierają się za granicę. Sprawę dla singli omijam tutaj całkowicie, bo mają zdecydowanie szersze możliwości – od pokoju (lub tylko miejsca w pokoju) w jakimś hostelu pracowniczym, przez maleńkie kawalerki po dwupokojowe mieszkanka lub mieszkanie po cichu u rodziny lub znajomych. Na początek na pewno coś znajdą. I zdecydowanie łatwiej jest im zmienić kwaterę, gdy aktualna nie odpowiada. Zdecydowanie trudniejsze zadanie stoi przed rodzinami, które już mają dzieci i swój dobytek, i szukają czegoś na dłużej, aby jak najszybciej się ustabilizować. Znaczenie trudniejsze jest znalezienie tutaj porządnego, przestronnego mieszkania dla całej rodziny, a wiadomo, że pełnym składem zdecydowanie ciężej zmienia się miejsce meldunku. Ile kosztuje wynajem mieszkania w Niemczech Często jest to jedna z pierwszych kalkulacji, czy w ogóle opłaca się wyjeżdżać za granicę. Jak na poniższym wzorze 😉 Wysokość wypłaty - koszty mieszkania = czy mi się to w ogóle opłaca Zakładam, że rodzina 2+2 będzie chciała wynająć sobie 4-pokojowe mieszkanie, od biedy 3-pokojowe. Koszt takiego mieszkania potrafi bardzo się różnić w zależności od landu, miasta i wielu innych czynników. Przeprowadziłam mały research w ofertach wynajmu mieszkań w różnych regionach i teraz chciałabym zestawić tu wyniki. Żeby ograniczyć wyniki ograniczyłam wysokość Kaltmiete do 1200 €, bo wydaje mi się, że przeciętnego Polaka w pierwszych miesiącach życia w Niemczech na droższe po prostu nie stać. A pozostałe wyniki rozdzieliłam jeszcze na dwie grupy – mieszkania do 700€ Kaltmiete i mieszkania w przedziale 701-1200€ za Kaltmiete. Zestawiłam jedne z najpopularniejszych wybieranych przez Polaków miast, choć i dodałam kilka ciekawostek. Poszukiwania zawęziłam oznaczając w każdym przypadku promień 20 km od centrum miasta. Skusiłam się też na dodanie kilku powiatów (niem. Kreis). Wyniki umieściłam w poniższej tabelce. Porównanie cen wynajmu mieszkań w różnych rejonach Niemie Tabelka jasno pokazuje, że są w Niemczech regiony, w których znalezienie taniego i dużego mieszkania może stworzyć problemy, bo tych mieszkań po prostu nie ma na rynku zbyt wiele. Ale są również regiony, gdzie naprawdę można przebierać w ofertach i mieszkać tanio. Oczywiście uprzedzam, że z reguły są to wschodnie landy, o których krąży mit, że tam pracy nie ma. Ale to nie prawda, przynajmniej nie do końca – zwykła praca jaką wykonuje większość nowoprzybyłych Polaków, taka jak praca w logistyce, na magazynach lub produkcji – zawsze się znajdzie, choć oczywiście warto rozejrzeć się za regionami, gdzie przemysł działa prężniej, aby mieć możliwość wyboru wśród większej ilości ofert pracy. Praca na Wschodzie na pewno się znajdzie, często za te same pieniądze co na zachodzie Niemiec. Za to ile więcej w kieszeni zostanie mając niskie opłaty za mieszkanie 😉. Dobra, koniec tej dygresji. Ile średnio kosztuje mieszkanie w Niemczech? Myślę, że na tą chwilę uśredniając, musimy liczyć się z kosztem ok. 700 € Kaltmiete. Ale do tego musimy doliczyć jeszcze Nebenkosten. Dla niewtajemniczonych: KM, WM i NK Kaltmiete to goły czynsz, czyli odstępne. Do Kaltmiete zawsze dochodzą jeszcze Nebenkosten, czyli opłaty za ogrzewanie (choć niekoniecznie), wodę, śmieci, w niektórych przypadkach serwis sprzątający klatkę schodową i teren dookoła nieruchomości, czy konserwatora/majstra. Nebenkosten z reguły w większości mieszkań są na podobnym poziomie, ale ich wysokość może się co rok zmieniać w zależności ile wody/ogrzewania się zużyło. Poza tym nadpłaty czy niedopłaty Vermieter (czyli wynajmujący) ma obowiązek prawny rozliczyć raz do roku. Kaltmiete wraz z Nebenkosten daje nam tzw. Warmmiete. Ale uwaga – prąd, internet i abonament radiowo-telewizyjny musimy sobie zapłacić osobno. Ile zapłacimy za Nebenkosten? Tu w całym kraju spotykam się z reguły z widełkami 150-250 €. Dużo zależy też od nas i tego czy oszczędzamy wodę oraz ogrzewanie. Gdy ogrzewanie jest na prąd, to wtedy możemy liczyć na niższe o około 100-150 € Nebenkosten, ale musimy liczyć się za to z wyższymi właśnie o tą kwotę rachunkami za prąd. Kaution czyli kaucja - jak to działa? Kaucja jest w Niemczech standardem. Najczęściej wynosi trzykrotność Kaltmiete (czasami tylko dwukrotność) i stanowi zabezpieczenie dla wynajmującego w razie szkód wyrządzonych przez najemców. Przeważnie jest oddawana po zdaniu mieszkania i ocenieniu „szkód” lub zużycia mieszkania. Płacąc kaucję gotówką zawsze bierzcie pokwitowanie od wynajmującego, szczególnie jak jest to osoba prywatna. Jak to się mówi, przezorny zawsze ubezpieczony, a doświadczenie nauczyło mnie, że zwrot kaucji często jest wykonywany bardzo niechętnie przez osoby prywatne. Pozostałe opłaty, które należą do nas, a nie są ujęte w umowie najmu opłata za prąd – w zależności od sposobu ogrzewania mieszkania i wody może się znacznie wahać. Ja na 4 osobowa rodzinę w mieszkaniu 75 m2 płaciłam niecałe 50 €. Jednak ciepła woda i ogrzewanie było z miasta, największym zżeraczem prądu była u mnie elektryczna kuchenka. opłata za Internet – w zależności od wybranej opcji, od lat staram się nie płacić za Internet więcej niż 25€/m-C, a Netflix i tak z łatwością śmiga i na 2-3 urządzeniach na raz Gdzie najlepiej zamieszkać w Niemczech? To zależy. 😏 Spotkacie się z mnóstwem głosów, że tylko zachodnie Niemcy, bo to tam jest Eldorado i mnóstwo ofert pracy. Jak nic będą Wam mówić, że Bawaria najlepsza, bo najwyższe zarobki. Zgadza się, statystycznie najwięcej zarabia się tam… A wschód Niemiec to tylko pozostałości niczym po naszych polskich PGR-ach, i tam pracy nie ma. W tym przypadku i tak i nie. Po pierwsze musisz się zastanowić co chcesz i na co masz szanse. Jeśli masz naprawdę dobry fach w ręku, nie jakiś tam wózek widłowy, czy spawacz tylko np. inżynier związany z przemysłem high tech – wal na Niemcy zachodnie. Bawaria z potężnym Monachium czy dostatnia Badenia Wirtembergia ze Stuttgartem na czele to coś dla Ciebie. Z dobrymi zarobkami, a i jako pracownik, na którym zależy pracodawcy z łatwością znajdziesz mieszkanie. Ale licz się z naprawdę sporą ilością muzułmanów, są na każdym kroku. Jeśli jednak nie masz tego asa w rekawie, którym są rzadkie umiejętności – zastanów się dokładniej nad wyborem miejsca zamieszkania. Porównaj zarobki dla twojego „zawodu” w różnych rejonach Niemiec z cenami wynajmu mieszkań. Może się okazać, ze dużo bardziej opłacać się będzie zamieszkać jednak na wschodzie – zarobki dla niewykwalifikowanego pracownika są porównywalne w obu częściach kraju, za to na wynajmie można zaoszczędzić kilka stówek na korzyść wschodnich Niemiec. I konkurencja dużo mniejsza. I mniej obcokrajowców w porównaniu do Zachodu. I do Polski bliżej. Trzeba się tylko przyjrzeć bliżej, w których rejonach więcej przemysłu. Okolice Drezno, Lipsk czy czy obszar między Chemnitz i Zwickau mają naprawdę wiele do zaoferowania, i są świetnie skomunikowane. Krajobrazy bardziej przypominają Polskę, można się tu poczuć jak w domu, nawet szybki wypad na Polska granicę na zakupy po polskie przysmaki nie stanowi wtedy dużego problemu 😜. Na peryferiach faktycznie nic się nie dzieje i w oddalonych od większych miast czy zakładów pracy wsiach faktycznie nie ma co szukać. Może ktoś tu podpowie, które rejony w północno wschodnich landach oprócz Berlina i Poczdamu warto mieć na uwadze, bo jednak tamtych regionów nie obserwuję zbyt ma jednaj prawidłowej odpowiedzi na pytanie, gdzie najlepiej zamieszkać w Niemczech. Lepiej odpowiedzieć sobie, gdzie bardziej warto zamieszkać w Niemczech. 5 lat mieszkałam na Zachodzie, wynajmowałam 4 mieszkania między Darmstadt a Mannheim. Teraz będę zaczynać 3 rok na Wschodzie, Sachsen naprawdę nie jest takie złe jak opisywali na Zachodzie. Nie żałuję przeprowadzki 😉 Gdzie można szybko znaleźć mieszkanie? Najszybciej o mieszkania, do wzięcia nawet i na już trzeba szukać we wschodnich landach, np. Sachsen czy Türingen. Zwracając się tam do spółdzielni mieszkaniowej często można liczyć na duży wybór pustych mieszkań dostępnych nawet i od ręki, pod warunkiem, że spełniamy podstawowe wymogi, jak umowa o pracę i możliwość opłacenia kaucji. Druga najszybsza opcja to hotele pracownicze i mieszkanie „na czas”. Z reguły płatne z góry, choć oferujące głównie pokój, ze wspólnymi częściami użytkowymi jak kuchnia czy łazienka. Gdzie szukać mieszkania na wynajem w Niemczech? Najpopularniejszymi stronami z ofertami mieszkań na wynajem są i Znajdziesz tam zarówno oferty od osób prywatnych, jak i od spółdzielni. Poza tym warto przejrzeć takie strony z ogłoszeniami, jak Ebay Kleinanzeigen i Marketplace na Facebook’u (tak ogłoszenia wystawiają zdecydowanie osoby prywatne). Można też spróbować skontaktować się bezpośrednio ze spółdzielnią i zapytać o wolne lokale. Budynek zarządu spółdzielni w moim mieście. To w takich miejscach można podpytać o wolne mieszkania na wynajem. Kolejną opcją jest sprawdzenie grup lokalnych, albo typowo niemieckich przypisanych do danego miasta lub polskich – nasi rodacy często dają znać o zwalnianym przez nich mieszkaniu w poszukiwaniu Nachmietera, czyli kolejnego wynajmującego. Poza tym pozostają tablice ogłoszeń w niektórych supermarketach, jak Rewe czy Edeka oraz lokalne gazety z ogłoszeniami. Niektórzy ludzie poszukujący mieszkania często sami wychodzą z inicjatywą i wystawiają swoje ogłoszenia, gdzie dają się lepiej poznać próbując wzbudzić sympatię do siebie. Na ile taki sposób działania się sprawdza, tego niestety nie wiem. Czy lepiej wynająć mieszkanie od spółdzielni? Wszystko ma swoje wady i zalety. Tak jest i z wynajmem. Co przemawia na korzyść spółdzielni? A co na niekorzyść? Plusy spółdzielni: największym plusem było dla mnie to, że dopóki wszystko gra – opłaty za czynsz wysyłane są co miesiąc na konto i nie stanowimy jakiegoś uciążliwego sąsiedztwa dla pozostałych mieszkańców, to można w ogóle zapomnieć o tym, że ktoś nad tobą stoi. Brak niespodziewanych wizyt kontrolnych właściciela, jedyne raz do roku odczyt liczników. bezpieczeństwo transakcji – wszystko idzie przez konta, co ułatwia transparentność w razie jakichś problemów lub roszczeń, utrzymanie porządku na klatce schodowej i w okolicy należy do spółdzielni, nie trzeba się martwić zamiatanie czy mycie schodów na zmianę z sąsiadami. Minusy spółdzielni: z reguły mieszkanie na blokowisku, duża liczba i rotacja sąsiadów w wielu rejonach Niemiec, aby dostać mieszkanie spółdzielcze trzeba było dostać najpierw Wohnberichtigungsschein (WBS) z urzędu miasta, stanowiący o niskich zarobkach i przyznający prawo do wynajmu taniego mieszkania socjalnego (tak było np. w powiecie Bergstrasse w Hesji, gdzie kiedyś mieszkałam). Gdy się nie kwalifikujesz do otrzymania WBS, to nie masz szansy w spółdzielniach w pewnych rejonach Niemiec z tego też powodu sąsiedzi często są uciążliwymi nierobami lub w znacznej części imigrantami (choć to naprawdę zależy od miasta i regionu) jednym z bardzo częstych problemów w niemieckim budownictwie jest zła wentylacja lub jej brak, co powoduje problemy z wilgocią w mieszkaniu i powstawanie grzyba na ścianach. Oglądając mieszkanie zwróć na to szczególną uwagę, bo czytałam już masę postów ludzi, którzy toczyli walkę ze spółdzielnią o usunięcie grzyba lub nowe lokum. . Widok na spółdzielcze bloki w moim mieście - tak, pachnie PRL-em, czy raczej DDR-em 🙂 za to okolica bardzo spokojna, mieszka tu dużo starszych ludzi, wolne mieszkania też bez problemu się znajdą Czy od osoby prywatnej? Także wynajem od osoby prywatnej ma swoje wady i zalety. Przyjrzyjmy się im. Plusy: nie trzeba być w posiadaniu Wohnberichtigungsschein mieszkania od osób prywatnych często są atrakcyjniejsze niż spółdzielcze mieszkania w blokowisku Minusy: większa kontrola własnego mienia przez wynajmującego Często nieuczciwe obliczanie zużycia mediów najgorszą opcją jest chyba mieszkanie w bezpośrednim sąsiedztwie wynajmującego = wieczna kontrola; ciężko się poczuć „jak na swoim” osoby prywatne często bardzo uważnie wybierają najmujących, więc możemy spodziewać się większych wymagań niż w spółdzielni, w rejonach gdzie bardzo trudno o mieszkania musimy się nawet liczyć z sporą konkurencją podczas castingu na najemców trafiając na „trudnego” wynajmującego możemy nieźle skomplikować sobie życie Na jakich warunkach można wynająć mieszkanie? Przeglądając fora na temat wyjazdu do Niemiec trafiłam ta pytanie o warunki wynajmu mieszkań. Nie wiem kto wymyślił to pytanie, bo ciężko mi sprecyzować co autor miał dokładnie na myśli. Warunek „jeśli …, to …”? W każdym razie pomyślałam, że zrobię małą listę warunków jakie są często stawiane przez wynajmujących w stosunku do poszukujących mieszkania. warunek: brak dzieci warunek: zakaz zwierząt, w szczególności psów i kotów warunek: tylko osoba niepaląca warunek: tylko dla emeryta/-tów tylko dla osób pracujących na wyjeździe i zjeżdżających do domu na weekend (tak, taki kwiatek spotkałam w ogłoszeniu – chce wynająć i zarobić, ale właściwie to nie chce, żeby najmujący przeszkadzał na codzień 😂) i taki niepisany warunek, ale z pewnością mający znaczenie tam, gdzie mieszkania na wynajem schodzą na pniu: warunek zarobków – im wyższe tym lepiej. Z drugiej strony, każdy chce się zabezpieczyć jak może. Co powinna zawierać umowa o wynajem mieszkania w Niemczech (Mietvertrag) dokładne dane obu stron – Vermieter = wynajmujący, Mieter = najmujący czyli Wy. Imiona, nazwiska lub nazwę firmy oraz dokładny adres. Często wpisywana jest w umowę liczba osób będących mieszkać w danym mieszkaniu, aby móc zameldować kogoś jeszcze, trzeba uzgodnić to najpierw z Vermieterem. Określenie tej liczby jest istotne dla oszacowania Nebenkosten. dokładne określenie KM i NK oraz dodatkowo np. garażu lub stałego miejsca parkingowego termin płatności czynszu (z reguły do 15 dnia miesiąca do przodu), numery kont bankowych i tytuł wpłaty w umówię powinny być wymienione słownie pomieszczenia, które wchodzą w zakres wynajmowanego mieszkania, np. piwnica, balkon czy taras. Oraz dodatkowo powinna być określona wielkość wynajmowanej powierzchni w m2 (tu taka ciekawostka – warto sprawdzić dokładnie metraż swojego mieszkania, ponieważ gdy jest zawyżony o ponad 10% możemy ubiegać się o zmieszczenie Kaltmiete dokładnie o ten brakujący procent, także wstecz. w umówię powinien też być jasno określony okres najmu – może być na czas określony lub nieokreślony, a co za tym idzie powinna też znaleźć się informacja na temat okresu wypowiedzenia umowy najmu. W niektórych umowach mamy ustaloną regularną, np. coroczną podwyżkę. Szukać tego należy w umowie pod hasłem Steffel- lub Indexmiete. Choć w pierwszych kilku latach cena może się wydawać do zniesienia, to jednak dla najemcy planującego długoterminowy wynajem ten zapis jest na szkodę, bo po kilku latach cena za wynajem zacznie się wybijać sporo ponad przeciętne ceny najmu. Wyszczególnienie, co wchodzi w skład Nebenkosten, oraz ile dokładnie wynosi opłata za ogrzewanie, określenie, co wchodzi w zakres obowiązków Vermietera (np. przegląd windy, utrzymanie porządku i zieleni wokół obiektu, a co do Mietera (np. kontrola czujek przeciwpożarowych czy dbanie o porządek na balkonie czy tarasie) Regulamin porządkowy (przede wszystkim w bloku) – cisza nocna, porządek części wspólnych, użytkowanie piwnic, itd. określenie kwoty do jakiej Mieter jest zobowiązany przeprowadzić małe prace naprawcze wynikające z codziennego użytkowania oraz określenie na ile można „modyfikować” mieszkanie (na własną rękę – malowanie, tapetowanie i inne) oraz często dostajemy instrukcję jak prawidłowo wietrzyć mieszkanie, aby uniknąć wilgoci – podpisujemy, że przyjęliśmy do wiadomości i że będziemy się do tego stosować. Często stanowi to podkładkę dla wynajmującego pozwalającą zrzucić problem pleśni na najmującego, bo się nie zastosował. Gdy podpisujesz umowę z takim dodatkiem zwróć szczególną uwagę na wilgoć w proponowanym mieszkaniu – czasami lepiej zrezygnować z takiego mieszkania zamiast mieć kłopoty. Najczęściej wymagane dokumenty Do sporządzenia umowy na pewno potrzebne będą te dokumenty: dowód osobisty / paszport umowa o pracę Lohnabrechnung / Gehaltabrechnung – czyli pasek z wypłaty z trzech ostatnich miesięcy (choć nie zawsze) numer niemieckiego konta bankowego SCHUFA, czyli zaświadczenie o niezaleganiu z płatnościami (można to załatwić sobie samemu lub dać zgodę na wyciągnięcie tego dokumentu przez wynajmującego) Mieszkanie na wynajem - czego się w ogóle spodziewać? Mieszkania na wynajem nie szczycą się z reguły najwyższą jakością. Oczywiście cena ma tu duże znaczenie, więc im więcej zapłacimy (porównując ceny w danym regionie) tym lepszy standard mamy możliwość otrzymać. Jednak najtańsze mieszkania standardowo są wytapetowane tapetą z włókna szklanego (Glasfasertapete) i pomalowane na biało, lub na kolor pozostawiony przez poprzednika. Możemy liczyć na najtańsze wykończenie podłóg typu panele w pokojach i płytki w łazience i kuchni. Najczęściej wynajmowane mieszkanie jest puściutkie, trzeba samemu zatroszczyć się nawet o lampy i karnisze. Mieszkania są jednak dość często wyposażone w podstawowe kuchnie, to znaczy meble, kuchenka elektryczna, piekarnik i okap plus lodóweczka w zabudowie. Jak się dobrze poszuka to można znaleźć mieszkanie w pełni wyposażone, ale to głównie od osób prywatnych. W takich przypadkach i kaucja jest nieraz wyższa. Na co warto zwrócić szczególną uwagę? Na wspomnianą wcześniej wentylację, położenie mieszkania względem wysokości i stron świata oraz wilgotności okolicy. Mieszkania na parterze, szczególnie w podmokłych miejscach czy w pobliżu rzek są zdecydowanie bardziej narażone na wilgoć niż nasłonecznione mieszkania na kolejnych piętrach. Jednak i tam czasami zdarza się, że z powodu codziennych czynności, jak gotowanie, suszenie prania czy używanie łazienki powstaje wilgoć, a co zatem idzie pojawienie się grzyba na ścianie. Wynajmujący może próbować zrzucić winę takiego stanu na najmującego, zarzucając mu „niewystarczające wietrzenie” i próbować wymusić poniesienie kosztów profesjonalnego usunięcia pleśni, co kosztuje tutaj spore pieniądze. Kiedy nie idzie dojść do porozumienia z Vermieterem W kwestiach spornych z Vermieterem warto mieć profesjonalne wsparcie w postaci doradców prawnych. Własny prawnik kosztuje niestety dużo pieniędzy, ale są też stowarzyszenia dla lokatorów oferujące pomoc za opłacanie regularnego członkostwa. Możesz znaleźć ich w Google pod hasłem Mieterschutzverein lub Mierterschutzbund. W razie kłopotów z rozliczeniami, zwrotem kaucji i w podobnych sytuacjach prowadzą korespondencję z Vermieterem, a nawet prowadzą sprawy w sądzie. Kosztuje to ok. 20 euro wpisowego i potem ~80€ corocznej składki, choć ceny mogą się różnić od regionu. Drugim wyjściem jest kupienie lub rozszerzenie swojego ubezpieczenia o Mietrechtsschutz. Kosztuje to ok. 150 € na rok (lepszy pakiet), przy założeniu zero wkładu własnego w razie powstania kosztów (im więcej się założy własnego udziału, tym składka roczna maleje). Mamy dostępne np. porady na telefon, rozwiązanie sprawy za pomocą mediacji czy pokrycie kosztów sądowych. Warto się przyjrzeć ofertom różnych ubezpieczycieli i wybrać pakiet skrojony wg własnych potrzeb. Bo niestety nieuczciwi wynajmujący zdarzają się także i w Niemczech. Po 7 latach życia tutaj sama spotkałam się z nieuczciwym rozliczeniem zużycia wody (zużycie wody w 4 miesiące przekraczało to ile zużywaliśmy na innym mieszkaniu przez rok!, okazało się, że zamiast osobnego licznika mieliśmy licznik zbiorczy na 4 domy w szeregówce). Musieliśmy czekać prawie rok, na kontrolę hydraulika w zdanym przez nas mieszkaniu i rozwiązanie sprawy. Moi rodzice też trafili na bardzo kombinującego Mietera Niemca (w dodatku mieszkającego zaraz za ścianą). Podbierał olej z pieca opałowego, chciał wrzucić w koszty rozliczenia rocznego opłatę za deszczówkę całego domu, kończąc na niezwróceniu kaucji z powodu właśnie pleśni na ścianach. Sprawa oparła się o sąd, na korzyść moich rodziców. I najciekawsza historia mojej siostry, która rozegrała się na dniach. Wynajęła mieszkanie od Polaka (!), spisała umowę, zapłaciła kaucję (3x Kaltmiete), po czym po paru miesiącach okazało się, że wynajmujący nie jest właścicielem mieszkania lecz także wynajmującym, który podnajął jej to mieszkanie i twierdzi, że kaucji nie dostał. Tutaj sprawa znów trafiła do sądu, ale jest w toku. Gościowi grozi więzienie za oszustwo… Jeszcze jednak złota rada przy otrzymaniu mieszkania – zróbcie zdjęcia mieszkania przy przekazaniu kluczy, mogą Was uratować w przypadku, gdy wynajmujący stwierdzi, że to szkody zrobione przez Was. Na dowód macie zdjęcia z dnia przekazania mieszkania. Pęknięte kafelki, uszkodzona spłuczka, zakamienionych do granic możliwości zlew, niedomykające się okno, uszczerbione drzwi – na takie rzeczy najlepiej mieć dowody w postaci zdjęć. Mam nadzieję, że Was nie nastraszyłam, tylko uczuliłam, aby mieć oczy i uszy szeroko otwarte i zawsze dokładnie sprawdzać i stan mieszkania i wynajmującego. Wynajem mieszkania w Niemczech bez pracy To pytanie dotyczy chyba w większości osób chcących wyjechać do Niemiec, a nie mających jeszcze ubranej żadnej pracy. Niestety może być bardzo trudne do zrealizowania, bo jednak umowa o pracę jest często elementem decydującym. W takim przypadku najlepiej rozejrzeć się za mieszkaniem na czas lub hotelem pracowniczym – bez typowej umowy o wynajem, raczej na zasadzie usługi noclegu. Płaci się z góry np za kolejny tydzień, nie jest się związanym sztywną umową i czasem wypowiedzenia, nie trzeba płacić kaucji. Jest jedna z najłatwiejszych i najszybszych metod znalezienia tymczasowego lokum, zanim nie znajdzie się konkretnej pracy i mieszkania na stałe. Chcesz się dowiedzieć więcej o życiu w Niemczech? Zapraszam do kategorii „Polka w Niemczech” 🙂 Mam na przykład ciekawy i naładowany przydatnymi informacjami artykuł na temat szkoły podstawowej w Niemczech – zobacz! Zobacz inne posty na temat życia w Niemczech:

ile kosztuje wynajem mieszkania w niemczech